Koniec maja jak i większość wiosny dopieszczała nas słońcem i piękną pogodą. A teraz osiągnęła swoje apogeum przynosząc nam południowe upały. Będąc z rodziną na spacerze stwierdziliśmy że wilgotność powietrza i „duchota” są niczym na Dominikanie! Żeby żyło nam się lepiej a nasz organizm był dobrze nawodniony proponuję arbuzadę czyli lemoniadę z arbuza z nutką mięty i cytryny. To dobra propozycja na szybki koktajl, deser, ochłodę, tym bardziej że arbuzy u nas dostępne w każdym warzywniaku już od jakiegoś czasu. I dla smyka i starszaka i rodziców, a podana w słoiczku z dodatkową porcją świeżych owoców skusi każdego!
Porcja dla 3-4 osób:
1/4 średniej wielkości arbuza, schłodzonego
5 listków świeżej mięty
1/4 soku z cytryny
litr wody niegazowanej
( opcjonalnie) owoce sezonowe do dekoracji i zjedzenia 😉
kostki lodu (opcjonalnie)
Powyższe składniki oprócz wody wrzucamy do blendera. Miętę przed włożeniem można rozetrzeć w palcach, wydzieli wtedy olejki eteryczne. Blendujemy na niskich obrotach, dolewamy wodę i jeszcze raz miksujemy na niskich obrotach. Możemy dodać do arbuzady garść świeżych borówek czy ozdobić szklaneczkę truskawką i cytryną lub dodać kilka kostek lodu.
Pyszne, proste, orzeźwiające! To nie sok ani koncentrat więc jest zdrowszy szczególnie dla dzieci. Duża ilość cukru w arbuzie ( tak, tak, arbuz ma wysoki indeks glikemiczny) zostaje zmniejszona poprzez dolanie wody więc małe ząbki nie będą tak narażone na działanie węglowodanów!
O pietruszka! Nic tylko pić arbuzadę!