Lasagne nie jedno ma imię – na blogu była już wiosenna, ze szparagami i serkiem wiejskim. Teraz czas na jesienną wersję tej bardzo popularnej potrawy. Jednak i tym razem typowy to w niej będzie rodzaj makaronu ale i to nie do końca. Mój makaron zamiast płaskiego płata okazał się karbowany, jednak według producenta miał przepięknie ugotować się w sosie podczas 20-to minutowego pieczenia i wiecie co? Pierwszy raz był w 100% super ugotowany bez żadnych twardszych miejsc! A więc poza makaronem znajdziecie tu kurczaka, paprykę słodką, świeżą oraz tę wędzoną, moją ulubioną ciecierzycę oraz sos – mmm.. bardzo aromatyczny i z mocno wyczuwalną dynią! Amatorom włoskich smaków oraz jesiennych pyszności polecam na 100%!
Do przygotowania lasagne potrzebujesz:
makaron lasagne na 3 warstwy (9 płatków standardowej wielkości)
duży filet z kurczaka (najlepiej bez antybiotyków, z wolnego wybiegu)
1 czerwona papryka
1 cebula
100g ugotowanej ciecierzycy
10 pomidorków koktajlowych + kilka sztuk na wierzch
kilka oliwek
kulka sera mozzarella
szklanka passaty pomidorowej (własnej lub gotowej)
szklanka puree z dyni
łyżeczka papryki wędzonej
szczypta soli
szczypta pieprzu
łyżka oliwy lub oleju rzepakowego
szczypta pieprzu cayenne
szczypta cynamonu (tak, tak – cynamon podkręci smak pomidorów i dyni)
Wykonanie:
Rozgrzewamy olej bądź oliwę w dużej patelni lub garnku.
Cebulę kroimy w drobną kostkę. Wrzucamy na patelnię. Chwilę smażymy.
Paprykę kroimy w drobną kostkę i dorzucamy do cebulki.
Filet z kurczaka kroimy bardzo drobno lub rozdrabniamy w malakserze na drobne kawałeczki. Dorzucamy do cebulki i papryki.
Chwilę dusimy całość aż kurczak zetnie się – zrobi się biały.
Dodajemy pokrojone na połówki pomidorki i dorzucamy do kurczaka. Dusimy przez chwilę aż zaczną się rozpadać.
Dodajemy passatę pomidorową oraz puree z dyni.
Dodajemy ciecierzycę i przyprawy. Gotujemy przez 2-3 minuty.
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Przygotowujemy naczynie do zapiekania o długości około 30 cm.
Na dół formy kładziemy 3 płaty makaronu na zakładkę. To znaczy kawałek jednego płata musi leżeć na poprzednim, nie obok.
Wylewamy 1/3 sosu, przykrywamy makaronem.
Wylewamy następną część sosu i przykrywamy makaronem.
Na wierzchnią warstwę makaronu wylewamy pozostały sos, układamy porwane kawałki mozzarelli oraz pokrojone w plasterki lub połówki pomidorki.
Przykryj formę folią aluminiową lub pokrywką.
Formę wkładamy do rozgrzanego piekarnika.
Piecz lasagne przez około 20-25 minut (uwzględnij czas podany przez producenta Twojego makaronu).
Na ostatnie 5 minut pieczenia zdejmij folię aby ser się rozpuścił.
Po wyjęciu udekoruj oliwkami, odczekaj chwilkę aby przestygła i rozkoszuj się typowo jesienną wersją Twojej ulubionej potrawy!
O pietruszka! Smacznego jesiennego dania 😉